WP7 IN THE WILD

Windows Phone 7 Blog

czwartek, 30 czerwca 2011

Open'er i Hotzlot 2011

Przez najbliższe parę dni jestem w podróżach - najpierw Open'er, potem Hotzlot 2011. Pomyślałem więc, że to świetna okazja na wykorzystanie WP7 w drodze :) Zdam tu relację, jak sprawdził się na koncertach, w podróży itd.

Do usłyszenia w przyszły czwartek!

poniedziałek, 27 czerwca 2011

Co dalej?

Można powiedzieć, że wstęp mamy już za sobą, teraz troszeczkę konkretów. Formę tego bloga układałem sobie już wielokrotnie w myślach, bo miałem milion wizji na to, jak ma wyglądać, jako, że nigdy nie miałem do czynienia z podobną formą obrazowania pomysłów. Generalnie, większość ficzersów mamy już pokryte, a blogi mają to do siebie, że są jak gazeta, trzeba je co jakiś czas aktualizować nowym wpisem - co więc będzie można znaleźć na wp7inthewild?

Najważniejsze - moje przygody z WP7, jak sprawdza się w codziennym użytku, tips & tricks, ciekawe scenariusze i pomysły wykorzystania jego możliwości, a także poświęcę część postów na opisy przydatnych i wartych uwagi aplikacji.

W niedalekiej przyszłości, będę się starał skupić na premierze drugiego, ale tym razem bardzo dużego update'u dla Windows Phone, czyli Mango, ale o tym w pobliżu premiery. (zdradzę tylko, że miałem już okazję obejrzeć na żywo nowe możliwości)


Nie zapomnę również o hardware i nowościach dotyczących telefonów z typowo sprzętowej strony.

Przy okazji, co tydzień będę zamieszczał krótki roundup najważniejszych newsów ze świata WP7, a także polecał ciekawe strony o tej tematyce.

Do tego wszystkiego, gorąco zapraszam do komentowania wpisów. Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania, ale od razu zaznaczam, że jestem wielkim przeciwnikiem tzw. hejterstwa, nie będzie ono tutaj mile widziane. (konstruktywna polemika to zupełnie co innego)

Stay tuned!

No ale co oprócz Hubów?

Nie samymy hubami Wp7 żyje :) Dziś chciałbym przybliżyć Wam resztę funkcjonalności handsetów z Windowsem.

Po pierwsze Phone i Messaging. Podstawowe, telefoniczne funkcje. Wszystko działa i wygląda tak jak powinno, przyciski z cyframi są bardzo duże, co jest dodatkowym atutem. Wiadomości SMS układają się w komiksowe chmurki, co sprawia, że konwersacje są bardzo przejrzyste i czytelne. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że w każdej z tych funkcji mamy szybki dostęp do ich ustawień.


Outlook i Kalendarz, które są w pewien sposób połączone, ale zacznijmy od maila. To właśnie tutaj najbardziej widać jak wielką przewagę w przejrzystości ma typografia Metra. Po krótce, nic nie jest ściśnięte ani nachodzące, problemów z czytelnością nie ma absolutnie żadnych. To samo tyczy się kalendarza, który rozróżniając kolory pozwala nam uniknąć nieporozumień między kalendarzami. Co do synchronizacji, mail pozwala na automatyczne dodawanie spotkań do kalendarza.


Internet Explorer, czyli nasza przeglądarka. Działa bez zarzutu i wygodnie obsługuje się ją przez dotyk. Co więcej, możemy mieć otwarte do sześciu zakładek i szybko między nimi się przełączać. Dodatkowo, IE wygładza czcionki, więc wszystko czyta się przyjemnie.

Mapy, dostarczane przez Bing. Działają szybko, tak samo wyszukiwanie trasy. Co prawda nie funkcjonuje to jak typowo - samochodowy gps, ponieważ aplikacja układa listę wskazówek do dojechania, zamiast podpowiadać na bieżąco, ale można się przyzwyczaić. Jeśli chodzi o pokrycie map Polski, to jest zdecydowanie zadowalające (wszystkie główne drogi i większe miasta można zobaczyć nawet w formie zdjęcia z satelity.)

Guzik wyszukiwarki Bing, daje nam dostęp do skonsolidowanego search engine'u, który pozwala dosłownie wyczerpać temat wpisanego wyrazu. Jak to działa? Jeśli np. wpisujemy nazwę filmu, Bing przeszuka różne serwisy internetowe, znajdzie powiązane aplikacje, aktorów, trailery na Youtube itd. Z kolei jeśli szukamy jakiegoś konkretnego miejsca, np kina albo restauracji, Bing zlokalizuje nas na mapie i odszuka pożądanego miejsca w pobliżu naszego położenia. Do tego mamy jeszcze wyszukiwanie głosowe, dostępne po przytrzymaniu guzika z logiem Windows albo bezpośrednio w miejscu wpisywania wyrazów w Bing'u. Jak na razie gadżet, do tego rozpoznaje tylko język angielski, ale można popisać się przed znajomymi :)

O budziku i kalkulatorze zasadniczo nie ma się co rozpisywać :) Jedyne o czym warto wspomieć, to że kalkulator zmienia liczbę funkcji na znacznie większą po przekręceniu telefonu do pozycji poziomej.

wtorek, 14 czerwca 2011

Co te Huby w sobie mają...

People

People, to po prostu konsolidacja wszystkich social-networkowych feedów (działająca zupełnie jak strona głowna Facebooka) oraz książka telefoniczna. Co ciekawe, system sam inteligentnie scala kontakty, więc ciocia Krysia nie będzie miała 3 różnych pozycji w książce, bo mamy ją na Facebooku, Messengerze i karcie sim. Każda z pozycji posiada wszystkie opcje kontaktu w zależności od tego, skąd pochodzi, więc jeśli mamy czyjś numer telefonu i mamy tę samą osobę w znajomych na Facebooku, mamy możliwość napisania smsa, facebook message, e-mail'a, zadzwonienia, napisania na wallu itd. Dodatkowo, na każdej karcie widzimy datę urodzin, drugą połówkę, miejsce zatrudnienia itp. Kafelek z zewnątrz wygląda tak, że pokazuje mozaikę z miniaturkami zdjęć naszych znajomych, co jest dodatkowym, wizualnym atutem.


Pictures


Ten Hub to oczywiście galeria zdjęć, które możemy przejrzeć i posortować według naszych preferencji. Co więcej, jest tu też feed ze zdjęciami z różnych serwisów społecznościowych, więc mamy szybki dostęp do najnowszych zdjęć znajomych z różnych portali. Dla zdjęć uploadowanych z telefonu też jest oddzielna kategoria, więc w każdej chwili możemy uploadować zdjęcia do internetu, albo zobaczyć co gdzie wysłaliśmy (FB, Skydrive, mail itp), możliwości jest wiele. Tłem dla całego Hubu jest wybrane przez nas zdjęcię, to samo dotyczy kafelka na Start Screen'ie.


Music and Videos

Krótko mówiąc, mobilna wersja Zune'a. Stąd mamy dostęp do muzyki, wideo, podcastów, radia (każdy WP7 jest w nie wyposażony), wszystkich aplikacji-odtwarzaczy i skrót do Marketplace - sklepu z muzyką, aplikacjami i filmami. Wszystkie pliki możemy przeglądać jako miniaturki-kafelki albo po prostu listę. Opcji sortowania jest oczywiście dużo, do wszystkiego mamy łatwy i szybki dostęp. W zależności od tego, czego w danej chwili/ostatnio słuchaliśmy, ustawia nam się tło z danym artystą, tak samo dzieje się z kafelkiem na ekranie startowym (oczywiście, jeśli dany utwór jest dostępny w Marketplace) Naciśnięcie guzika "Search" w tym hubie powoduje wyszukiwanie w zasobach sklepu muzycznego a także zawartości telefonu. Wygodna rzecz.



XBOX Live
Stąd mamy dostęp naszych gier, które pobraliśmy z Marketplace, do tego, telefon podpowiada nam jakie gry mogły by się nam spodobać i automatycznie umieszcza kafelki z podpowiedziami. Jest tu też nasz avatar z Xbox Live, ten sam, którego stworzyliśmy na Xbox'ie. Możemy też przejrzeć nasz Achievement'y, porównać je ze znajomymi, przebrać avatara, a nawet poczytać newsy związane z XLive i grami. Co więcej, możemy prowadzić pełną interakcję z naszymi znajomymi posiadającymi konsolę, poczatować, napisać wiadomość itd.


MARKETPLACE


Marketplace, to internetowy sklep, w którym mamy dostęp do (na chwilę obecną) już 20 tysięcy aplikacji i ogromnej ilości plików muzycznych oraz wideo. Co więcej, każdego tygodnia przybywa mniej więcej tysiąc nowych, więc z przekonaniem można stwierdzić, że jest to najszybciej rozwijający się serwis tego typu. Aplikacje są podzielone na parę głównych kategorii i podkategorii, tak samo muzyka, do tego działa guzik "search" więc szybko i sprawnie można dokopać się do pożądanego contentu. Dużo nie trzeba tłumaczyć bo layout jest strasznie intuicyjny.



OFFICE


Ostatnim z głównych hubów jest Office. Tego chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać. Mamy tu dostęp do Word'a, Excel'a, Power Point'a i OneNote'a. Wersja mobilna każdego z tych programów doskonale nadaje się do wprowadzania poprawek w drodze. Dla upartych tworzenie nowych dokumentów też nie powinno być problemem, w Wordzie tekst możemy formatować tak jak w normalnej, desktopowej wersji, Excel obsługuje wszystkie formuły. OneNote jest programem, w którym tworzymy szybkie notatki, które potem możemy przypiąć na Start Screen, albo uploadować do Sky Drive (czyli 25-gigabajtowego, wirtualnego dysku dostępnego w usłudze Windows Live). Pozostałe dokumenty możemy w szybki i prosty sposób dodać jako załącznik do maila, albo udostępnić w Share Poincie.


To ciągle tylko mała część wszystki ficzersów WP7... Więcej niedługo.


piątek, 10 czerwca 2011

Huby i Kafelki

Bez dwóch zdań - WP7 oferuje najciekawszy interfejs na rynku. Obły Android i nudne iOS zostały w tyle pod względem stylistyki i łatwości obsługi. Metro, (tak brzmi nazwa kodowa layout'u) wygląda sexy.

Wszystkie przyciski na Start Screenie to tzw. kafelki, które w zależności od programu/funkcji zmieniają swój wygląd - mogą posłużyć jako widget'y,  pokazać jakąś wartość, obrazek zespołu (w przypadku Zune), pogodę... możliwości są praktycznie nieograniczone. Co więcej, na główny ekran możemy przypiąć kafelek od praktycznie dowolnej rzeczy - link do strony internetowej, piosenkę, wideo, playlistę, cokolwiek nam przyjdzie do głowy.

Drugą częścią WP7 są Huby, czyli zakładki, np. People gdzie znajduje się książka telefoniczna i wszelkie serwisy społecznościowe, z których korzystamy, Zune, czyli muzyka i wideo itd. Całość jest bardzo przejrzysta i intuicyjna, a co najważniejsze - wszystko działa szybko i bez najmniejszych opóźnień. Przejścia są płynne i to pierwsza rzecz, która rzuca się w oczy i sprawia, że korzystanie z telefonu jest bardzo przyjemne i niefrustrujące.

Microsoft wyznaczyło dolną granicę sprzętową dla handsetów z WP7 - 1GHz procesor, 512MB RAMu i układ graficzny obsługujący DX9, przez co wszystkie Windows Phone'y działaja płynnie.

Gama sprzętowa jest dosyć szeroka - do tej pory swoje WP7ki wypuściło już HTC, Samsung, LG i Dell, w niedalekiej przyszłości będziemy mogli zobaczyć telefony takich firm, jak Acer, Asus i oczywiście Nokia.

Pierwsze Starcie

Moja przygoda z Windows Phone'm zaczęła się już jakiś czas temu - przesiadłem się z iPhone'a, którego używałem praktycznie od premiery wersji 2, ale jako, że iOS mi się straszliwie przejadł, a WP7 wyglądało fantastycznie - wybór nie mógł być inny. Wszelkiego rodzaju gadżetami interesuję się odkąd pamiętam, więc postanowiłem podzielić się swoimi doświadczeniami z większym gronem.

Zaczynamy!

Ekran głowny po małej personalizacji
Pierwszy start przebiegł szybciutko, instalacja podstawowych aplikacji też. Jestem posiadaczem Xbox'a więc mogłem się zalogować do live.com przez swojego Gamertag'a - dostęp do live daje masę możliwości, nie tylko dla telefonu, więc nawet się nie zastanawiałem - więcej na ten temat później. Swojego maila w Google i Facebooka dodałem zaraz potem - dla Google'a utworzył się nowy kafelek, a Facebook został zsynchronizowany z książką telefoniczną. Kontakty z karty sim i Facebooka od razu zostały skopiowane do telefonu i Windows Live, gdzie zostały zbackupowane.

Nie pozostało mi na razie nic innego, jak zainstalowanie Zune'a na komputerze i zaopatrzenie telefonu w muzykę i jakieś filmy/aplikacje, zdjęcia - nowe urządzenie trzeba spersonalizować, muszę przyznać, że jestem na punkcie tego troszeczkę zboczony ;). Bez tego nie jestem w stanie funkcjonować, bo dużo się przemieszczam.


ZUNE, Marketplace i Windows Live ID


Do telefonu wrócimy za chwilę - rzućmy okiem na software potrzebny do obsługi telefonu na komputerze, czyli Zune. Instalacja, szybka synchronizacja muzyki z dysku (na prawdę byłem pod wrażeniem!) i moim oczom ukazały się kafelki i Metro Layout - wszystko wygląda świetnie. Chwila zabawy, parę playlist i możemy słuchać.
Synchronizacja telefonu przebiega bardzo płynnie, filmy, zdjęcia i muzyka nagrały się szybciutko. Zaskoczył mnie fakt, że Zune automatycznie konwertuje pliki wideo do odpowiedniego formatu. System oceniania muzyki też mi się spodobał - fajne albo niefajne. Żadnych dziesięciostopniowych skal, po prostu serduszko. Ekstra, zwłaszcza, że można (co zawsze robię na początku) utworzyć intelgentną playlistę "moje ulubione".


Trzeba przyznać, że wygląda fantastycznie. Mozaika z okładek, tapeta w aktualnie grającym wykonawcą, wszystko bardzo przypadło mi do gustu! Można bez większego problemu korzystać z Zune'a jako playera na imprezie, nie robiąc sobie obciachu jakimś nudnym programem :) Jest też opcja mini-player. Odtwarzacz zamienia się w małe okienko "always on top". Wygodna rzecz. Moja klawiatura z guzikami od mediów oczywiście jest też wspierana, nawet gdy Zune nie jest aktywnym oknem.

Niestety, Marketplace nie jest jeszcze oficjalnie dostępny w polsce, ale można temu zaradzić. Moje konto na Windows Live już wcześniej miało ustawioną Wielką Brytanię jako region, pozostało jeszcze zmienić ustawienia w systemie operacyjnym na komputerze i tak oto uzyskałem pełen dostęp do wszystkich właściwości i ficzersów.





Pierwsza rzecz, jaką postanowiłem zrobić, to wypróbowanie Zune Passa, pierwsze 14 dni jest za darmo, potem trzeba płacić 9 Funtów za miesiąc. I na prawdę warto, Zune Pass daje bardzo wiele możliwości. Generalnie, motywem przewodnim jest możliwość słuchania praktycznie całej muzyki z Marketplace'a - możemy ją ściągnąć i używać w swoim Zune, na WP7 albo Xbox'ie i to w ramach Passa - nie trzeba płacić za każdą piosenkę z osobna. Co więcej, muzykę możemy ściągać np. bezpośrenio na telefon. Do tego dostajemy dostęp do Smart DJ. Polega to na tym, że program jest w stanie stworzyć playlisty na podstawie jednej, wybranej przez nas piosenki, korzystając z muzyki z całego Marketplace. Świetne, kiedy szukamy inspiracji, albo nowej muzyki. Dodatkowo oczywiście sklep z muzyką, filmami, podcasty i Channels, czyli cotygodniowo aktualizowae listy tematyczne z najpopularniejszą muzyką z danego gatunku, której możemy posłuchać.

Wszystko synchronizuje się automatycznie, nawet przez WI-FI, jeśli sobie tak zażyczymy. Obsługa jest banalnie prosta, słowem, Zune sprawdza się świetnie, nawet gdy nie posiadamy Windows Phone'a.

Musimy jednak wrócić do początku. Żeby mieć dostęp do Xbox Live, Marketplace i Zune'a musimy mieć Windows Live ID, czyli pewnego rodzaju intenetową wizytówkę, w której zawiera się właśnie Xbox, Zune, Hotmail, Messenger itd. Do wszystkich tych usług logujemy się jednym adresem. Odblokowuje to, oprócz rzeczonych usług, jeszcze bardzo dużą listę dodatkowych możliwości telefonu. Po pierwsze - synchronizacja kontaktów i ich backup, możliwość zlokalizowania telefonu na mapie, zadzwonienia, nawet kiedy jest wyciszony, wyczyszczenia go, zablokowania, a nawet umieszczenia napisu na lockscreenie (np. z naszym adresem, w razie zgubienia) a to wszystko z poziomu przeglądarki. Do tego dochodzi jeszcze SkyDrive, czyli 25GB wirtualnego dysku bezpośrednio zsynchronizowanego z naszym telefonem, ale nie tylko - można tam trzymać co się tylko podoba - pliki Office'a (w ramach live.com mamy dostęp do Office Web Apps, czyli Office'a online) zdjęcia, muzykę itp. Jednym słowem- warto.